O tym miejscu

Dlaczego „Drobne Gamle”?
- Może ja odpowiem. Drobny gambel to takie małe gówienko synku. Pojedynczy pocisk, jakaś tableta czy aluminiowa łyżka. Na co dzień ani się tym nie najesz, ani się nie podetrzesz. Kiedy jednak atakuje cię banda mutków na prerii dziękujesz Bogu za każdy „drobny gambel” w postaci pocisku jaki skitrałeś po kieszeniach. Kiedy rano zabija cię kac gigant po całonocnej balandze w rytmach Tornado, zabijesz za pieprzony „drobny gambel” w formie bielutkiej aspirynki. To właśnie są drobne gamble. Na co dzień gówno, ale od czasu do czasu to gówno uratuje ci życie.
Pięknie powiedziane Sierżancie. Dokładnie o to chodzi. Drobne Gamble to zbiór opowiastek, sztuczek i porad. Czyli takich właśnie drobnostek, które może dziś wydają się kwestiami marginalnymi, ale w tej jednej rzadkiej chwili mogą okazać się cenniejsze niż wielotomowe eseje. Przynajmniej mamy taką nadzieję.

To co, mała prezentacja?
- Jedziesz szefie.
Sierżanta mieliście okazję już poznać. Jack Shepard jest najlepszy. Zna się na wszystkim, wszędzie był i wszystko widział. Człowiek, który się kulom nie kłania, zabija bizona spojrzeniem z marmuru, a na pustyni czuje się jak w Ritzu.
- Jak gdzie?
Nieważne, jak w domu.
- No może być. Tylko dlatego, że nie cierpię fałszywej skromności, nie zaprzeczę tym słowom. Po tylu latach na froncie i misjach niemal po całych Zasranych Stanach nauczyłem się kilku sztuczek i poradzę sobie, kiedy robi się szpetnie. Mam nadzieję, że wbiję trochę rozsądku w Wasze zakute łby. Zwłaszcza Twoją, Młody.
No tak, jest z nami jeszcze Mathiew „Młody” Montana. Rekrut.
- Dla odmiany ten pryszcz na mojej dupie gówno wie i w dupie był. Ale to się zmieni choćbym miał tu sczeznąć. Zgadza się Młody?
- Tak sir! Dziekuję sir! To dla mnie zaszczyt szkolić się pod Panem sir!
Jestem pewien, że wyjdzie na ludzi. Dzięki uprzejmości Sierżanta będziemy mogli podglądać jego metody edukacyjne i sami czegoś się nauczymy. Od czasu do czasu pojawią się też goście, którzy podzielą się swoimi historiami. Z pewnością zaproszę Łowcę Boba, który nauczy nas czegoś o sztuce przetrwania. Może Czarna zechce opowiedzieć o jednej ze swoich akcji. Pewnie ja sam też coś ustrugam, coś bardziej od strony mechaniki pewnie, zobaczymy. Liczę, że będziecie zadowoleni z tego co chcemy Wam tu prezentować. Nie krępujcie się komentować. A jeśli macie pytania do kogoś z naszej szczęśliwej rodzinki ślijcie kuriera na adres drobnegamble@gmail.com napiszcie czego i od kogo chcecie się dowiedzieć. Czy macie problem z określeniem gdzie jest północ, czy chcecie wiedzieć jak zdobyć wodę na pustyni, albo posłuchać historyjki z bogatej przeszłości którejś z postaci. Postaramy się sprostać tym propozycjom.
- Khme, khem. Chciałbym coś jeszcze dodać.
Oczywiście Panie Johnson.
- Neuroshima to znak towarowy Wydawnictwa Portal. Wszelkie nazwy pochodzące z oficjalnej linii dodatków są własnością Wydawnictwa Portal. Wykorzystanie własności Wydawnictwa Portal służy promowaniu marki Neuroshima. Z tego tytułu Autor nie czerpie korzyści materialnych za swoją pracę. Prezentowane tu teksty są własnością Tomasza ‘Tripa’ Polaka zwanego Autorem. Mogą zostać wykorzystane jedynie dla celów niekomercyjnych. Prezentowanie ich poza niniejszą stroną bez wiedzy i zgody Autora jest naruszeniem jego praw. Wypowiedzi w nich zawarte nie są stanowiskiem Autora, utworzone zostały na potrzeby niniejszej strony. Osoby wypowiadające się kursywą są postaciami fikcyjnymi i jako takie nie mogą stanowić podmiotu pozwu sądowego, ani być w takowym stroną. Wypowiedzi osób innych niż Autor, w formie Komentarzy, są własnością tych osób i Autor nie odpowiada za ich treść. To wszystko Panie Trip.
Dziękuję Panie Johnson.
- Ale przypierdzielił. Dobrze, że jestem „postacią fikcyjną” hehe.
Pan Johnson zadba o to, żeby nie zapukali do nas smutni panowie z czarnymi teczkami.
- Cholerny fart, że facet jest po naszej stronie.
Święta prawda Sierżancie. Święta prawda.